Seńor tu dowodzi. Ja tylko wyrażam swoje opinię.
Pierwsze nasze spotkanie to zwycięstwo z opuszczoną reprezentacją Sambanu Zachodniego. Tak jak reszta zespołów z Federacji Al Rajn pozostawiona została na pastwę losu. Nie jest to jednak zespół słaby. Wygrana oczywiście była koniecznością i tak też się stało.
Palmowcy wygrali pewnie, trzy do zera. Cieszy pewna wygrana. Skuteczność na poziomie 50%-mogłoby być lepiej, ale nie ma co wybrzydzać. Bramki dla naszej kadry zdobyli kolejno: Lespede, Harghidan i Villas. Dla tego ostatniego było to już 66 trafienie w barwach reprezentacyjnych.
Już dziś gramy kolejny mecz, tym razem z Elderlandem i jak się wydaje, w obliczu "kryzysu rajńskiego" to nasz największy rywal w grupie.
Przez aferę z kloningiem i zamieszaniem w Bialenii nie spodziewałem się, że tak mało się będę interesował samym mundialem. Pewnie inni trenerzy i osoby związane z mikropiłką także, ale obiecuję poprawę.