#1 Gra słów… Maria von Primisz łamie stereotypy!
Micronational Football gości dziś jedną z dwóch kobiet trenujących drużyny narodowe. Maria von Primisz dba o drużynę Bialenii – najmłodszą w MUP. Opowiedziała nam o stereotypach, problemach początkujących, dalszych planach. O czym jeszcze udało nam się porozmawiać? Zapraszam!
Micronational Football: Bialenia jest najmłodszą drużyną w MUP. Jak ze swojej perspektywy trenera oceniasz szanse młodszych drużyn?
Maria von Primisz: Uważam, że młodym drużynom bardzo ciężko rywalizować z czołówką, zespołami, które są od zawsze w stawce. Jednak przykład Parlandii pokazuje, że można przy odpowiednio utalentowanym trenerze i sporej dawce szczęścia odnieść sukces w tej nierównej walce.
MF: Jednak Bialenia wylądowała w grupie, gdzie większość drużyn to debiutanci. Jak Ci się gra? Oceń swoje poczynania.
MvP: Niestety, obecnie Bialenii gra się nie powodzi. Brakuje chemii miedzy moimi zawodnikami, szczególnie w ofensywie. Moje doświadczenie w rozgrywkach międzynarodowych jest bardzo małe i to widać w tym sezonie. Mam jednak nadzieje, że uda nam się odbić od dna na którym jesteśmy.
MW: Masz już receptę, jak wznieść się wyżej?
MvP: Z oczywistych względów nie mogę tu zdradzać szczegółów taktycznych. Muszę “rozgryźć” rywali.
MW: Zdradzisz przynajmniej, jaki masz cel na ten sezon?
MvP: Kilku młodych zawodników z drużyn juniorskich dołączyło niedawno do ekipy i ten sezon ma być dla nich głównie dla ogrania się na wysokim poziomie.
Drugim celem jest niewątpliwie przeskoczenie Sclavinii w tabeli, co akurat ułatwia fakt, że poza nami są najsłabszą drużyną w stawce.
Bardziej przyszłościowym zamiarem jest wyjście z grupy podczas V-Mundialu w Baridasie i Sclavinii.
MW: W MUP tylko dwie drużyny są prowadzone przez kobiety. Nasza Unia według Ciebie jest stereotypowa?
MvP: Nierówności płci są problemem całego mikroświata. Zakładam, że wynika to z małej ilości kobiet w naszej społeczności i często z małego zainteresowania “męskimi sportami” przez te nieliczne z nich.
MW: Co w takim razie skłoniło Cię do zainteresowania się mikronacyjną piłką nożną?
MvP: Kocham piłkę nożną, kiedyś, bardzo dawno temu dostąpiłam zaszczytu prowadzenia klubu mojego V-Ojca – Galacticos Almera w trzeciej lidze sarmackiej, a potem współtworzyłam powstawanie ligi w Republice Bialeńskiej.
MW: Bialenia ma teraz własną ligę. Jest to młody pomysł, jak oceniasz jej rozwój?
MvP: Bo ja wiem, czy taki młody? Pierwszy sezon został rozegrany ponad rok temu. Obecnie gramy czwarty raz, zatem już trochę się rozegraliśmy. Ten sezon jest niewątpliwie przełomowy, po raz pierwszy zaprosiliśmy zagraniczne ekipy i rywalizujemy aż w 12-osobowym gronie. Uważam, że ta inicjatywa zrobiła wiele dobrego dla rozwoju kultury i samoświadomości Bialeńczyków. Jej dalszy rozwój jest tylko kwestią czasu, może kiedyś dołączy niczym niegdyś WEK jako czwarty do wielkiej trójcy lig polskiego mikroświata?
MW: Twoja drużyna, Galacticos Wolnograd jest na drugim miejscu w Lidze. Jak to osiągnęłaś? Jaki powinien być dobry trener?
MvP: Osiągnęłam to ciężką pracą, skasowanie starej ligi i “nowy początek” bardzo zaszkodziły naszej sytuacji ale pokazaliśmy, że stać nas na sukces mimo wszystko! Dobry trener powinien być po pierwsze cierpliwy i aktywny, żeby za szybko się nie zniechęcić. Nawet, jeśli przez jakiś czas się nie udaje.
MW: Wróćmy jeszcze na chwilę do MUP. Jesteś również Delegatką Pomocniczą. Co myślisz o obecnej sytuacji w Organizacji?
MvP: Cieszy mnie renesans organizacji, jaki dokonuje się za kadencji ostatnich przewodniczących. Zastanawiają i smucą mnie jednak podwójne standardy, które pozwalają przyjąć w szeregi federacji jedno niepoważne i nieuznawane przez prawie nikogo państwo (Parlandię) ale drugiego już nie (Batawię). Ale polityka mała i duża zawsze w MUP obecna była i nie da sie twierdzić inaczej.
MW: Przyglądałam się Twojej dyskusji na forum MUP z przedstawicielami Batawii. Skąd nagła zmiana Twojego stosunku?
MvP: Żeby była jasność, mam jak najgorsze zdanie o Batawii, ich zachowanie na naszym forum oraz na forum MUP było absolutnie niedopuszczalne ALE jednocześnie nie widzę powodu, żeby w sytuacji akceptowania Parlandii nie akceptować innej nordackiej jojonacji, która dla odmiany jest żywa.
MW: Planujesz zaangażować się również w inny sposób w struktury MUP? Jako dziennikarka, partner Unii, czy może coś innego?
MvP: Nie wiem w tym momencie, ale zapewne kiedy będę mieć więcej czasu postaram sie zrobić coś więcej. Kocham piłkę i statystyki, więc może coś z tym związanego?
MW: Liczę na to w takim razie! Dziękuję za wywiad! :)
MvP: Ja też dziękuje