5 kolejka V-Mundialu

5 kolejka V-Mundialu

5 kolejka V-Mundialu minęła praktycznie bez żadnych niespodzianek. Oto opisy najciekawszych spotkań:

Wolna Republika Morvan 4:1 Mandragorat Wandystanu

Spotkanie pretendenta do tytułu ze średniakiem było zaskakująco emocjonujące. Morvan od początku V-Mundialu grał w kratkę. Właściwie było to spowodowane eksperymentami trenera, Michała O’Rhady. Tylko czy nie było na to czasu w długiej przerwie między Mundialami? Na szczęście dla Morwańczyków Mundial trwa dłużej niż zwykła liga, więc jest wystarczająco dużo czasu by odrobić te straty. Jeżeli chodzi o Wandystan to jest to reprezentacja, która bardzo ciężko rozgryźć. Mimo tego, że Wandejczycy notorycznie grają w tym samym składzie i ustawieniu, trzeba posiadać naprawdę mocną obronę, by zatrzymać utalentowanych napastników Wandy. Niestety, pozostałe formacje są już niestety słabsze. Przejdźmy do meczu. Już od pierwszych minut widać było, że to Morvan będzie dyktował warunki gry. Wandejczycy zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Mimo to napatnicy przeciwników mieli spore problemy z jej sforsowaniem. Udało się dopiero w końcówce pierwszej połowy. W 39 minucie Declan O’Malley wykorzystał chwilę nieuwagi Wandejskich obrónców i wpakował piłkę do siatki, 1:0 dla WRM. Do przerwy wynik już się nie zmienił. Na drugą połowę obie ekipy wyszły w różnych nastrojach. Morwańczycy pokrzepieni golem do szatni mieli ochotę na podwyższenie wyniku. Nie czekaliśmy na to zbyt długo. Już w 50 minucie kolejną kontrę wykorzystał Kelly MacKenzie i było 2:0. Ta bramka całkowicie odebrała Wandystanowi ochotę do gry. W 52 minucie padła kolejna bramka dla WRM. Tym razem do siatki trafił Lenny Inns. Po tym golu Morvan postanowił nieco się cofnąć, zostawiając pole Wandystanowi. Zaskakująco szybko zostało to wykorzystane. W 56 minucie Milivoje Lalic pokonał bramkarza WRM strzałem sprzed pola karnego, 3:1. Dalsza część spotkania to bezładna kopanina w środku boiska i nieśmiałe ataki Morvanu. Widać, że zawodnikom WRM zależało już tylko na dowiezieniu korzystnego rezultatu. Mimo to w 85 minucie udało im się dorzucić jeszcze jednego gola. Kilian Conall wykorzystał dośrodkowanie i trafił głową do siatki. Wynik końcowy to 4:1. Piłkarze WRM wyraźnie przeważali przez całe spotkanie i łatwo pokonali Wandystan.

Po meczu powiedzieli:

Michał O’Rhada: No cóż, co tu można powiedzieć – byliśmy silnie zmotywowani do zwycięstwa – chcąc się odegrać za porażkę z Elderlandem w poprzedniej kolejce. Wróciliśmy do starego, sprawdzonego składu i sprawdzonej taktyki, no i jak widać – okazało się to wystarczające, żeby nakopać Wandejczykom i wrócić na szczyt.

 

Księstwa Trizondalu 2:2 Królestwo Elderlandu

Był to jeden z ciekawszych meczów tej kolejki V-Mundialu. Obie ekipy grają na porównywalnym poziomie, choć Trizondal jak narazie osiągną więcej na v-światowych impezach. Trizondalczycy po świetnym początku V-Mundialu jakby stracili siły. Porażki z debiutantami (Neopolis i Erboka) na pewno nie dodały blasku drużynie prowadzonej przez Marcina Komosińskiego. Jednak po meczu z Austro-Węgrami, wygranym przez niebiesko-czerwonych 4:1 można mieć nadzieję, że Trizondal wraca na swój normalny, wysoki poziom gry. Jeśli chodzi o Elderland to jest to drużyna potrafiąca zaskoczyć niemal każdego. Jest to zasługa głównie silnej pomocy oraz ataku. Zawodnicy właśnie tych formacji często pozwalają sobie na niekonwencjonalne zagrania, które mieszają szyki obronne przeciwników. Jedynym mankamentem Elderlandu jest śmieszne słaba obrona, która traci mnóstwo bramek. Pierwsze minuty spotkania pokazały, że będzie to wyrównany pojedynek. Oba zespoły starały się szybko strzelić gola, by mieć komfort psychiczny. Udało się to Elderlandczykom. W 21 minucie głupi faul trizondalskiego obrońcy dał im rzut karny, który wykorzystał Aleksander Straszny. Ta bramka tylko pokrzepiła zawodników Elderlandu. W 28 minucie zadali oni drugi cios Trizondalczykom. Znów do siatki trafił Aleksander Straszny, 0:2. Trizondal po marnym początku i stracie dwóch bramek nie miał wcale zamiaru się poddać. W 32 minucie padła bramka kontaktowa autorstwa Carsona Deckarda, 1:2. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa meczu. Druga częśc spotkania była już spokojniejsza, Trizondalczycy w miarę upływu czasu coraz bardziej napierali na obrónców elderlandzkich, jednak bez rezultatu. Dopiero w 80 minucie Carson Deckard sprytnie przechytrzył obrońę Elderlandu i trafił głową do siatki, 2:2. Dla Elderlandczyków był to grom z jasnego nieba. W ostatnich dziesięciu minutach stracili 3 punkty. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, z którego Trizondalczycy powinni się cieszyć.

Po meczu powiedzieli:

Marcin Komosiński: Naszym celem w tym meczu miało być zwycięstwo. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Elderland to silna ekipa, jednak i my nie jesteśmy amatorami. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była fatalna, głównie za sprawą zupełnego braku skuteczności. W drugiej części było już lepiej, ale musieliśmy gonić wynik. Mimo to cieszy mnie postawa piłkarzy, którzy walczyli o remis do ostatniej minuty.

 

Rzeczpospolita Sclavińska 2:1 Księstwo Sarmacji

Spotkanie rozgrywane w bardzo przyjacielskiej atmosferze, której powodów nie trzeba nikomu tłumaczyć. Od początku V-Mundialu obie drużyny grają na zupełnie innym poziomie. Sclavinia jak narazie spisuje się bardzo dobrze, głównie dzięki mądrze dobieranej taktyce. Sclavińczycy dysponują niezwykle silną pomocą, która potrafi bardzo szybko rozgrywać piłkę w środku pola. Za to Sarmacja to ekipa, która od momentu przejęcia jej przez Zbyszka Browarczyka, konsekwentnie stacza się na koniec tabeli. Sarmaci są silni niemal we wszystkich formacjach, jednak niekonsekwencja trenera niweczy wszelkie zalety. Początek spotkania to zdecydowana przewaga Sclavińczyków, której nie potrafili udokumentować bramką. Wynik bezbramkowy utrzymywał się do 23 minuty. Wtedy to padła bramka dla… Sarmacji. Jeden z nielicznych ataków Sarmatów wykorzystał Torgrim Ebeltoft. Jako, że Sclavińczycy byli tego dnia w niezłej dyspozycji, nie przegrywali długo. W 38 minucie Toni Wiener wyrównał stan pojedynku. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa meczu. W drugiej odsłonie nadal przeważali Sclavińczycy, jednak kolejny raz razili nieskutecznością. Dopiero w 86 minucie impas przełamał Udo Braune. To on strzelił gola na 2:1, dającego Sclavinii zwycięstwo.

Po meczu powiedzieli:

Zbyszko Browarczyk: Przygotowując się do spotkania ze Sclavinią liczyliśmy, że uda nam się wywalczyc remis. Jednak ekipa z Eldoratu wykorzystała przerwę na regenerację sił i wyszli na mecz w wysokiej formie. Nie mogliśmy wiele powiedzieć także wynik 2:1 uważam za całkiem sprawiedliwy.

 

Triumwirat Erboki 1:3 Cesarstwo Valhalli

Mecz beniaminków z mistrzami V-świata powinien być spacerkiem dla tych drugich. Jednak Valhallczycy musieli twardo walczyć o zwycięstwo w tym spotkaniu. Erboka to drużyna grająca zaskakująco dobrze jak na debiutanta. Z niezbyt klasowych zawodników trener Bogusj de Cubalibre stworzył zgraną ekipę, które może powalczyć o wysokie miejsce. Jeżeli chodzi o Valhallę to jest to zespół mający duże szanse, by obronić tytuł mistrza. Składa się on niemal z samych gwiazd, więc duża odpowiedzialność spoczywa na trenerze, Piotrze Soboniu. Przejdźmy do meczu. Od początku pierwszej połowy gra toczyła się w środku boiska. Dopiero w 23 minucie padła pierwsza bramka tego spotkania. Strzelił ją Wadek Bognarewicz, dając prowadzenie Valhalli. Wynik 0:1 utrzymał się do końca pierwszej części gry. W drugiej połowie nadal przeważali piłkarze Valhalli. W 68 minucie podwyższyli oni swoje prowadzenie. Tym razem piłkę w bramce Erboki umieścił Adrian Buczko. Mimo dwubramkowej straty, piłkarze Triumwiratu wcale nie składali broni. W 75 minucie Alvaro Braga strzelił gola kontaktowego. Niestety, minutę później Valhalla dorzuciła trzecią bramkę, która zupełnie odebrała Erbokanom ochotę do gry. Jej strzelcem był Wadek Bognarewicz. Wynik utrzymał się do końca meczu, Valhalla pokonała Erbokę 3:1.

 

Pozostałe mecze:

Gnomia – VRP 1:0

Republika Neopolis – Królestwo Scholandii 0:1

Monarchia Austro-Węgier – Królestwo Natanii 0:3

 

Artykuł pochodzi z gazety Trizondal Football 

Comments are closed.