Pierwsza kolejka za nami. Osiem meczy, w tym jeden remis. Z czym mieliśmy do czynienia? Powtórka z finałowego meczu V-Mundialu w Republice Palmowej, zakończona zgoła inaczej. Bratobójczy pojedynek Rajńskich drużyn. Debiut Bialenii. Zapraszam teraz do przeniesienia się na boiska i prześledzenia poczynań piłkarzy.

Kalifat Al-Farun 3 – 1 Królestwo Elderlandu
Pierwszy gol dla Kalifatu padł już w pierwszej minucie. Pozornie środek meczu należał do Elderlandu: bramka w 20. minucie, ostra gra przypłacona żółtą kartką. Wisienką na torcie Al-Farun były w bramki: w 91. i 93. minucie. Przewaga punktowa pozwoliła drużynie na objęcie prowadzenia w dywizji.
„Nie dla nas jest porażki smak,
Nie dla nas forma zła!
Na cały głos śpiewajmy tak –
– do boju Kalifat Al-Farun!”
Usman Dahlan, Delegat Główny Kalifatu, komentarz po meczu
Wandystan 1 – 0 Sarmacja
W szranki stanęła para finałowa ostatniego V-Mundialu. W porównaniu do tamtego, pamiętnego meczu, dzisiejszy miał zgoła inny charakter. Wandystan zaliczył bramkę w 5. minucie. Reszta spotkania z wandejskiej strony przebiegła dosyć leniwie. Sarmacja zdobyła 3 żółte kartki, jeden z obrońców został kontuzjowany i wykluczony z gry na cały tydzień.
Chattycja i Shania 3 – 3 Królestwo Bantu
Jedyne spotkanie w całej kolejce zakończone remisem. Oraz, jak dotąd, rekord pod względem największej ilości bramek w jednym meczu. Co ciekawe, drużyny na zmianę wymieniały się golami. Wyglądało to tak: 9. minuta – strzela Chattycja i Shania, 20. minuta – gol dla Bantu, 53. minuta – aktywacja ChiS, 60. minuta – wyrównanie; 67. minuta – znów ChiS, 71. minuta – kończy Bantu.
La Palma 3 – 1 Sułtanat Al Rajn
Trener La Palmy w tej kolejce najlepiej dobrał taktykę. La Palma miała 10 szans na zdobycie gola, wykorzystała tylko trzy. Pora popracować nad skutecznością. Trener Sułtanatu z formacją 4-4-2 zdecydowanie postawił nacisk na strzały z dystansu.
Mecz ten był wyjątkowo pechowy, jeśli chodzi o kontuzje. Wykluczył z gry na 9 dni Rajńskiego napastnika oraz obrońcę i pomocnika z La Palmy (jednego na 3, drugiego na 8 dni).

Trizondal 4 – 0 Sclavinia
To był bardzo szczątkowy mecz dla Sclavinii. Grając formacją 4-4-2 nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji. Wprost przeciwnie zachowali się piłkarze z Trizondalu – gole padały kolejno w 9, 35, 57, 67. minucie.
Królestwo Teutoni 4 – 0 Królestwo Surmeńskie
Zdawać by się mogło, że Surmenia, która od lat uczestniczy w rozgrywkach MUP, bezproblemowo poradzi sobie z Teutonią, która jest jednym z najświeższych nabytków. Ten mecz obalił stereotyp, teutońscy piłkarze pokazali klasę. Pierwszy gol padł w 1. minucie, ostatni w 80.
Dreamland 0 – 1 Samban Zachodni
Kolejny raz mamy do czynienia z sytuacją paradoksalną. Debiutujący niedawno Samban pokazał swoją skuteczność. Pomimo mniejszego procenta posiadania piłki, miał zdecydowanie więcej szans. Gol w 76. minucie dał mu zwycięstwo, trenerowi zaś tytuł menedżera kolejki.
Baridas 5 – 0 Republika Bialenii
To był pierwszy mecz piłkarz z Bialenii. Zapewne chcieliby już o nim zapomnieć. Baridas, który uważany jest za lidera dywizji, zdeklasował młodszych kolegów. Z 11 szans wykorzystał 5. Przez większość czasu był też przy piłce. Bialeńczycy, początki zawsze bywają trudne! Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!